Podejmując misję wykonania instalacji elektrycznej w naszym domu, chcemy, aby była ona jak najbardziej funkcjonalna i bezpieczna. Możemy wybierać spośród starszej technologii puszkowej oraz nowszej bezpuszkowej. W artykule wyjaśniamy, czym charakteryzują się te rozwiązania i dlaczego warto skłonić się ku temu drugiemu.
Klasyczna instalacja puszkowa to technologia, którą współcześnie znajdziemy zasadniczo tylko w budynkach starszych niż dziesięć lat. Poprowadzenie takiej instalacji polega na ułożeniu na ścianie przewodów instalacyjnych w poziomej linii i połączeniu nimi kolejnych puszek instalacyjnych rozgałęziających. To dopiero z tych puszek odchodzą prostopadłe do nich przewody, które następnie docierają do łączników i gniazdek. Dzisiejsi elektrycy i eksperci zgodnie uważają takie rozwiązanie za całkiem przestarzałe. W tekście przedstawiamy ich argumenty, które są najczęściej wysuwane na jego niekorzyść.
Dlaczego warto odejść od klasycznej instalacji puszkowej?
Jakakolwiek usterka w tradycyjnej instalacji puszkowej niestety może wiązać się nawet z kilkudniowym poszukiwaniom przyczyny powstałej awarii. Otóż nigdy nie wiemy, w której puszce pojawił się problem, więc musimy je sprawdzać kolejno jedna po drugiej. Co więcej, dostęp do nich jest utrudniony i niestety może się okazać, że konieczne będzie kucie tynku. Wszelkie możliwe naprawy instalacji puszkowej są bardzo niewygodne dla elektryka, ponieważ puszki znajdują się tuż pod samym sufitem, co niemalże uniemożliwia przybranie wygodnej pozycji podczas prac naprawczych. Poza tym klasyczne puszkowe instalacje elektryczne wymagają przeprowadzenia regularnego przeglądu co kilka lat. Wówczas musimy liczyć się z odpryskami farby, ponieważ elektryk będzie musiał dotrzeć do każdej puszki z osobna, naruszając przy tym powierzchnię ściany. W tego rodzaju instalacjach przewody zasilające oświetlenie i gniazda elektryczne są zazwyczaj umieszczane w jednej puszcze pod sufitem. W rezultacie, w przypadku usterki obwodu elektrycznego dojdzie również do awarii oświetlenia, a naprawienie powstałych szkód zajmie naprawdę sporo czasu i spowoduje dużo bałaganu.
Zalety instalacji elektrycznej bez puszek
Instalacja elektryczna bezpuszkowa różni się od wyżej opisanego modelu głównie tym, że nie posiada puszek łączeniowych umieszczonych na ścianie. Oznacza to, że przewody prowadzone są od skrzynki z bezpiecznikami do pierwszego punktu elektrycznego, a z niego do kolejnego. W takim układzie zyskujemy bezpośredni dostęp do wszystkich połączeń, ponieważ znajdują się bezpośrednio pod łącznikami i gniazdkami. Oznacza to, że zlokalizowanie miejsca awarii nie zajmie nam dużo czasu, a jej naprawienie będzie zwyczajnie wygodniejsze. Wiąże się to z tym, że będziemy mogli przybrać komfortową pozycję i ułożyć wszystkie narzędzia wokół siebie, zamiast balansować na drabinie i używać równocześnie narzędzi w puszce. Tym sposobem obowiązkowy przegląd instalacji elektrycznej przebiegnie bardzo szybko i sprawnie, ponieważ wszystkie miejsca wymagające sprawdzenia będą łatwo dostępne. Całościowy układ przewodów w bezpuszkowej instalacji elektrycznej jest bardzo prosty. Otóż wszystkie przewody wychodzą prosto z gniazdek czy łączników. Dzięki takiemu rozwiązaniu łatwo jest przewidzieć, w którym miejscu na ścianie przebiegają kable, co można dodatkowo sprawdzić specjalnymi urządzeniami do wykrywania przewodów. Tak rozprowadzona instalacji sprawia, że ryzyko przewiercenia kabli w czasie remontu jest bardzo niskie, a my zyskujemy dużą dowolność podczas aranżowania ściany. Na koniec warto dodać, że bezpuszkowa instalacja elektryczna jest również uważana za bardziej estetyczną, ponieważ wszystkie punkty łączeniowe znajdują się bezpośrednio pod gniazdkami czy łącznikami, dlatego ich nie widać.